Reklama w Google a nazwa domeny – kilka spostrzeżeń

Leave a Reply

Comment as a guest.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

  1. Szczerze mówiąc mi te zmiany nie przypadły do gustu. Z trzech powodów:
    1. Jestem sprzedawcą produktów firm trzecich i mogę jedynie używać ich nazw albo w subdomenie albo po /.
    2. Czasami potrzebuję wykorzystać dwa wiersze tekstu na powiązany tekst – gdy między nie wchodzi mi adres url – reklama traci spójność.
    3. Lubię porządek i jakoś bardziej do mnie przemawiał układ: tytuł, wiersz 1, wiersz 2, adres url. 🙂 Oczywiście jest to subiektywne i na pewno są osoby, którym taki układ będzie odpowiadał.

    1. Większość zmian w wyszukiwarce budzi kontrowersje. Zwłaszcza jeśli jako główny czynnik postawimy nasze przyzwyczajenia. Ja zawsze odczuwam mniejszy lub większy dysonans po zmianach. Bywa, że trwa on chwilę bo zmiana okazuję się strzałem w dziesiątkę 😉 Niestety musimy się dostosować, wyciągać wnioski, modelować strategię tak, aby wykorzystać zmiany szybciej niż konkurencja i osiągnąć przewagę konkurencyjną 🙂 łatwo powiedzieć, trudniej zrobić – wiem wiem 🙂

  2. Dziw bierze, jak różne taktyki przedsiębiorcy przyjmują przy wyborze domeny dla ich stronek. Moim liderem jest tutaj zdecydowanie panheniek.pl 😉

  3. W Lublinie przez długi czas na pierwszych trzech miejscach w google maps utrzymywały się wizytówki bez strony i bez specjalnej treści. Czy ktoś może wie jak to działa ?

  4. Klasyczny przykład braku korelacji jeśli chodzi o nazwę firmy, a to czym się zajmuje to…………..:))
    Apple.com 🙂
    Jabłka, a produkuje komputery, telefony, ipady zamiast handlować owocami 🙂
    W ogóle to można zauważyć tendencje – im większa globalna firma, tym mniej nazwa ma wspólnego z profilem produkcji/usług. Inne przykłady: Orange, Blackberry itp 🙂

    1. Im większa firma, którą stać na obecność reklamową “w każdej lodówce” tym nazwa ma mniejsze znaczenie. Co więcej jeśli firma ma bardzo dobre, sławne, modne produkty jak chocby Apple to pierwsze o czym myślimy to komputery a nie jabłka 😉 Firma, produkt w takim przypadku przejmuje pierwszeństwo w mentalności odbiorców na daną frazę. Tutaj mówimy o reklamie wyszukiwarkowej przeznaczonej głównie dla mniejszych firm, mającej generować kliknięcia, które przełożą się na sprzedaż. Jak odszedł Steve Jobs ludzie na całym świecie stawiali znicze pod sklepami Ispot, w przypadku większości przedsiębiorców tak nie będzie więc bardziej skłaniałbym się ku prostszym nazwom, które utożsamiają się bliżej ze specyfiką tego czym się zajmujemy 😉

Sliding Sidebar