Google tworzy coraz to nowe miejsca reklamowe. Niedawno pisałem o reklamach na samym dole wyszukiwarki, wcześniej o zmianach reklamowych w Gmailu. Dziś na temat nowego miejsca reklamowego na mapach Google czyli reklama w dymku informacyjnym.
Z początku potraktowałem to jako niewiele znaczącą nowość. Z czasem zacząłem się zastanawiać jak to nowe miejsce wpływa na wyniki. Trochę testów moich zaprzyjaźnionych stron i doszedłem do wniosku, że reklama w dymku narobi niezłego zamieszenia.
Szanse i zagrożenia płynące z reklamy w dymku informacyjnym
Szansa #1
Dymek miał ograniczoną ilość miejsca na informacje. Reklama Adwords w dymku pozwala na dodanie całkiem sporej ilości komercyjnej informacji. Jest dobrze widoczny bo znajduje się na żółtym tle.
Zagrożenie #1
Niestety w naszym dymku mogą i znajdują się najczęściej reklamy konkurencji. Łatwo się rozpędzić, pomylić i kliknąć na reklamę a nie na wynik organiczny. Trochę to komplikuje życie bo teraz nie wystarczy pracować nad wysoką pozycją na mapach Google, ale zmusza to nas trochę do posiadania kampanii na mapy, tak aby chociaż blokować konkurencję – przynajmniej na słowa “brandowe”. Jeśli ktoś wpisze nazwę naszej firmy dobrze jest, aby obie informacje były tożsame. Tak więc trzeba o to dodatkowo zadbać. Nie chcielibyśmy, aby nasz dymek zawierał tego typu kombinację.
Czego mi brakuje?
Wszystko OK, że są dodatkowe miejsca reklamowe. Moim zadaniem jest je znać i umieć wykorzystać. Tego czego mi brakuje to dokładne raporty mówiące o tym jak moja reklama radzi sobie w danym miejscy reklamowym. Teraz tego brakuje i trzeba kombinować z przekierowaniami, aby dowiedzieć się czegoś więcej.
Jak założyć kampanię prewencyjno-reklamową na mapach?
Z tym może być problem. Bo nie każdy wie jak to zrobić. Trochę z tym zamieszania gdyż jak samo Google wyjaśnia u siebie w pomocy, że mapy Google to jednocześnie sieć wyszukiwania i sieć reklamowa:
Sieć wyszukiwania: reklamy mogą być wyświetlane obok wyników wyszukiwania, nad nimi lub pod nimi, jako część strony wyników wyszukiwania, do której użytkownik przechodzi w danej witrynie, lub na innych odpowiednich stronach wyników wyszukiwania. Nasza globalna sieć wyszukiwania obejmuje usługę Mapy Google, Wyszukiwarkę produktów Google, grupy dyskusyjne Google oraz firmy, takie jak Virgin Media czy Amazon.com.
Sieć reklamowa: reklamy tekstowe, graficzne, multimedialne i wideo mogą być wyświetlane w serwisie YouTube, w witrynach Google, takich jak Google Finance, Mapy Google czy Blogger, oraz w witrynach ponad miliona partnerów sieci reklamowej i tych publikujących treści sieciowe, filmy wideo, gry oraz treści na telefon komórkowy. Reklamy AdWords w sieci reklamowej są kierowane na treść i adres URL każdej strony.
Nie wchodząc w szczegóły, reklamy w dymkach wchodzą w skład sieci wyszukiwania tak jak reklamy na liście z lewej strony mapy. Tak więc tworzymy kampanię na sieć wyszukiwania z odpowiednimi słowami brandowymi lub korzystamy z istniejącej jeśli takie słowa już u nas w kampanii są.
Zastanawia mnie natomiast system wyświetlania reklam. Tak jak na liście po lewej stronie sprawa wydaje się jasna i reklamy wyświetlane są zgodnie z tym jak została zbudowana kampania czyli z odpowiedniej grupy reklam, w której znajduje się wpisane w wyszukiwarkę słowo. Z kolei reklama w dymku już tak oczywista nie jest. A właściwie jej pochodzenie. Czyżby reklama była dobierana ze względu na tekst w dymku? Słowa kluczowe w tytule dymka decydują o doborze reklam? Trochę mi na to wygląda, ale wiele testów nie robiłem. Mogę się mylić bo nie znalazłem jeszcze bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie. Jeśli ktoś coś wie więcej to będę wdzięczny za informacje 😉
Podsumowanie
Oczywiście dymek to jedno, a lista z lewej to drugie. Na pewno jest ona ważniejsza i ma decydujący wpływ na kliknięcie tak jak do tej pory. Trzeba kliknąć na pinezkę, aby dymek się pokazał. W innych przypadkach przechodzimy od razu na wizytówkę lub od razu na stronę docelową jeśli klikniemy na adres URL. Ale tak czy inaczej jest to, jak dla mnie, obecnie jedno z bardziej istotnych nowych miejsc reklamowych. Z jednej strony daje szansę wejść bez pardonu komuś do jego dymka 😉 (ciekawie to brzmi ) z drugiej strony musimy wypracować dodatkowe mechanizmy obronne przed intruzami. Z kolei jeszcze z innej strony daj nam szansę na ciekawe strategie monopolu na pewne frazy na mapach Google.
Jak zawsze więcej pracy, nie mniej, ale przynajmniej nie jest nudno.
Powiedzcie co myślicie o tym nowym miejscu?
Pewnym ułatwieniem była by możliwość zapłacenia za to, żeby w dymku nie pojawiały się obce reklamy i trochę dziwię się, że Google nie poszło w tę stronę, ale trzeba przyznać, że samo wprowadzenie reklamy do dymku, jest ciekawym zagadnieniem SEM.
Zapłacenie za blokowanie reklam jest, moim zdaniem, zupełnie czymś nie zgodnym z filozofią Google. Widać dymek z ich punktu widzenia nie zagraża aż tak bardzo właścicielowi dymka. Jeśli jednak będzie to zniknie jak zniknęło wiele już takich innowacji. W tej chwili komentarze na świecie są dość sceptyczne, że z tego jest więcej zagrożeń niż szans, ale jak zawsze w przypadku pomysłów Google trzeba chwilę poczekać i ocenić to miejsce reklamowe z perspektywy czasu.
Fajnie byłoby pokazać na dymku konkurencji swój animowany baner 😉 wtedy taka reklama mogłaby mieć ciekawy CTR, ew. możliwość kierowania ogólnopolskiego na wybrane słowa kluczowe typowo na dymki w mapkach.
Czy może da się to zrobić, tylko trzeba dobrze skonfigurować target?
Czy już ktoś zorientował się może w jaki sposób kierować reklamy na mapki konkurencji?