No właśnie. Jaka ona jest? Co tak naprawdę jest najważniejsze podczas tworzenia i zarządzania kampanią Adwords i na co powinniśmy szczególnie zwracać uwagę? Wszystko rozbija się o dopasowanie.
Co przez to rozumiem? Każdy element kampanii musi być ściśle dopasowany do reszty elementów. Jeśli tak się dzieje nasza reklama będzie skuteczna a Google Adwords nagrodzi nas wysokim Wskaźnikiem Jakości.
Mówiąc o elementach kampanii mam na myśli tak naprawdę 3 rzeczy: słowa kluczowe, treść reklam, stronę docelową (tzw.landing page).
Słowa kluczowe wpisywane przez naszych potencjalnych klientów muszą mieć wyraźne odniesienie w tekstach naszych reklam a treść reklam musi się pokrywać z zawartością strony docelowej. Co oczywiste – strona docelowa musi zatem być zgodna z poszukiwanym słowem kluczowym lub frazą.
Jako przykład przedstawię kampanię, na którą trafiłem jakiś czas temu poszukując nowych nart przez wyjazdem w góry.
Krok 1
Ponieważ lubię wiedzieć coś więcej na temat sprzętu, który mam zamiar kupić, wcześniej zorientowałem się w paru sklepach i forach, że optymalnymi dla mnie nartami będą narty ‘blizzard X0’ a więc skoro już wiedziałem jaki model chciałem kupić użyłem wyszukiwarki do poszukiwania konkretnego modelu.
Krok 2
Wpisałem zatem frazę ‘blizzard x0’ w Google. I oto jakie informacji zwróciła mi wyszukiwarka.
Zwracając uwagę na reklamy Adwords, jaki podstawowy błąd zawierają wszystkie reklamy? Brak ścisłego dopasowania do frazy wyszukiwanej. Dobrze, że chociaż nazwa marki Blizzard się pojawiła, jeśli już nie ma mowy o poszukiwanym przeze mnie modelu. Czy jako zwykły użytkownik Google zwróciłbym uwagę na te reklamy jeśli na pierwszym miejscu w wynikach organicznych mam od razu wyszczególniony poszukiwany przeze mnie model? Raczej nie, a właściwie na pewno nie. Szansa jest tylko taka, że jako wytrawny poszukiwacz, zwrócę uwagę na to, że wyszukiwarka na pierwszych dwóch miejscach pokazała wyniki z forum narciarskiego, co oznacza, że pewnie nie kupię tam nart. Lecz na trzecim już miejscu jest sklep, gdzie kupię poszukiwany model, zatem po co mam sobie zawracać głowę linkami sponsorowanymi?
Krok 3
No dobrze ale jestem twardy i się nie zrażam. Wiem, że przecież linki sponsorowane używane są przez instytucje, które chcą mi coś sprzedać więc może znajdę jednak tam mój model.
Wchodzę zatem na pierwszy link sponsorowany (na samej górze linki mają największą klikalność co jednak często nie przekłada się na najwyższą konwersje).
Przechodzę na stronę lądującą czyli landing page i co widzę?
Czy gdzieś na tej stronie mogę znaleźć informacje albo ofertę dotyczącą szukanego przeze mnie modelu? Odpowiedź brzmi nie. Co zatem się dzieje? Zamykam okno i szukam dalej. Kolejny raz reklama nastąpiło kliknięcie czyli koszt a nie ma konwersji czyli sprzedaży.
Brak jakiegokolwiek dopasowania elementów kampanii powoduje, że efekty są najprawdopodobniej mizerne. Tego typu kampania nie ma szans z wynikami organicznymi. Co ciekawe inni reklamodawcy w tym przykładzie także nie zachwycali dopasowaniem. Allegro i Ceneo, nie pokazały mi stron choćby już z modelami blizzarda a tylko strony działów sprzętu narciarskiego. Mało zachęcające, zwłaszcza, że w Internecie dużo łatwiej “wejść” ale jeszcze łatwiej “wyjść” ze sklepu i poszukać innego.
Mam nadzieję, że przykład jasno pokazuje jak należy działać żeby kampania nie wyszła. wystarczy zignorować najważniejszą zasadę Adwords – Dopasowanie.
Artykuł jest bardzo ciekawy i w dużym stopniu w tym przypadku prawdziwy. Z mojego doświadczenia i z eksperymentów, które prowadziłem wynika, że w kampaniach reklamowych AdWords bardzo ważne jest hasło w pierwszej linijce. Najlepiej faktycznie jest wtedy, gdy jest takie samo jak wpisywana szukana fraza. Nauczyłem się także podawania nazwy firmy w tej pierwszej linijce. Co do 2 i 3 linijki to już nie mam jednoznacznych wyników. Wrócę tu za jakiś czas to przedstawię moje wyniki eksperymentów.
W każdym bądź razie artykuł autora blogu daje dużo do myślenia, bo jest napisany w bardzo rozsądny sposób.