Jakiś czas pisałem o pojawieniu się nowej opcji automatycznego zarządzania stawkami CPC na na podstawie pożądanego kosztu za konwersję (CPA – cost per acquisition), która nazywa się Optymalizator konwersji i jest dostępny w panelu “Ustawienia kampanii” w sekcji “Stawki i sieci”.
Problem z Optymalizatorem konwersji polega na tym, że trzeba spełnić określone wymagania, aby ta funkcja stała się dostępna w danej kampanii. Mianowicie trzeba pozyskać co najmniej 100 konwersji w ciągu ostatnich 30 dni. Bywa, że taka ilość konwersji jest trudna do osiągnięcia dla wielu kampanii. Na marginesie wspomnę, że na początku Optymalizator wymagał 200 konwersji w ciągu 30 dni co było chyba na tyle nieosiągalne, że obecnie Google postanowił obniżyć granicę do 100. Taka liczba konwersji potrzebna jest systemowi do analizy działania kampanii i jej optymalnych ustawień ze względu na dane historyczne. Im więcej konwersji tym lepsza analiza.
Na jednym z ostatnich postów na blogu agencyjnym, Cathy Bishop proponuje następujące działania, aby móc osiągnąć 100 konwersji w ciągu 30 dni:
Jeśli możemy zwiększyć budżet kampanii i:
- – regularnie osiągamy budżet dzienny, możemy zwiększyć budżet
- – nie osiągamy zazwyczaj dziennego budżetu, możemy zwiększyć stawki CPC co może spowodować zwiększenie się rankingu reklamy co przeważnie zwiększa współczynnik klikalności na reklamę. Więcej kliknięć, daje więcej szans na konwersję.
Jeśli nie chcemy zwiększać budżetu:
- Możemy zmienić stronę konwersji na bardziej dostępną ale ciągle wartościową.
Przykładem może być przesunięcie kodu konwersji ze strony “Dziękujemy za zamówienie” na stronę “wypełnij formularz zamówieniowy”. Jest to strona osiągana dużo częściej niż strona “dziękujemy za zamówienie”, a wciąż dość wartościowa pod względem informacji o zachowaniach klientów.
Google rekomenduje poczekać ok. 2 tygodni od przeniesienia kodu konwersji zanim włączymy Optymalizator konwersji, aby system mógł przystosować się do zmian.
A propo samego używania Optymalizatora konwersji….
Osobiście używam Optymalizatora konwersji na kilku kampaniach mniej dla mnie ważnych w celu testowania go w różnych sytuacjach. Z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że nie ma jednego scenariusza. Optymalizator nie gwarantuje większej liczby konwersji. Co trzeba przyznać, zazwyczaj rośnie wskaźnik konwersji przynajmniej na początku używania OK. Sam ostatnio wyłączyłem Optymalizator, gdyż w jednej kampanii zaczęły mi spadać konwersje. Po przywróceniu ręcznego sterowania kosztem CPC i małej optymalizacji wszystko wróciło do normy. Na forach zagranicznych zdania co do uzyteczności Optymalizatora też są podzielone – jednym daje efekty innym nie. Jednak uważam, że warto włożyć wysiłek i dobić do 100 konwersji i przetestować to narzędzie bo może dla Ciebie będzie to krok milowy w ilości zamówień. Polecam jednak stale monitorować kampanię z włączonym OK tak samo jak w przypadku ręcznego sterowania. Niektórzy mają tendencję do pozostawiania takiej kampanii samej sobie, tłumacząc się tym, że teraz to Google martwi się za mnie o konwersje. Niestety tak nie jest, a szkoda 🙂
Wydaje mi się, że CPA może kiedyś zastąpić CPC, ale nie nastąpi to szybko, gdyż użycie CPA jest o wiele trudniejsze od CPC w znaczeniu implementacji, a wielu osób byłoby problemem. Z drugiej strony CPA wydaje się bardziej odporne na “złe klikniecia”. Wydaje mi się także (subiektywnie nie mam żadnego badania na ten temat) że w zasadzie czy stosuje się CPA czy CPC to koszt pozyskania klienta jest taki sam. Z mojego doświadczania wynika że rozliczanie metoda CPM czy CPC daje podobne koszty i konwersje, więc myślę, że podobnie jest z CPA i CPC. Podzielam zdanie że warto eksperymentować i sprawdzić skuteczność w własnych kampaniach.