Dziś pojawiła się oficjalna informacja Google oddaniu większej kontroli w ręce użytkowników nad reklamami wyświetlanymi w wyszukiwarce i w innych produktach firmy Google. Od dziś będziemy mogli dowiedzieć się dlaczego akurat dana reklama pojawiła się nam w danej chwili – na podstawie jakich danych zebranych przez Google. Dodatkowo będziemy mogli zablokować reklamodawców, których reklamy nam nie opowiadają. Ale wróćmy na chwilę do początku.
Dlaczego Google oddaje nam władzę na reklamami?
Odpowiedź: bo nigdy jej nie miało 🙂 Google robi dość mądry ruch. Oddaje to czego i tak nie ma. Posunięcie o tyle mądre co strategicznie istotne. Każda firma internetowa żyjąca z reklam wie, że nie ma żadnej władzy nad nami internautami. To my przy swoich komputerach decydujemy co chcemy oglądać, z czego korzystać. Większość firm jednak żyje w iluzji, że ma nad nami jakąś władzę i to co zamieszczą na swojej stronie, my wiernie przeczytamy. A my co robimy? Adblocker i baj baj nowy kliencie.
Google poszło do przodu w tym temacie i wyszło z prostym wnioskiem: Drogi użytkowniku, oglądaj nasze reklamy, które są coraz bardziej dopasowane do Twoich zapytań i potrzeb (tak więc są tak samo przydatną informacją jak wyniki organiczne). Nad tym czuwa nasz Wynik Jakości, a jeśli uważasz, że nie działa w Twoim przypadku to możesz wyłączyć reklamy nie pasujące do Twoich potrzeb, sam decydujesz jakie reklamy mamy Ci serwować. W związku z tym, że nie zmuszamy do reklam, nie musisz sie ratować programami typu adblocker.
Proste? A jakie pożyteczne dla wszystkich stron 🙂
Jak mieć kontrolę nad reklamami?
W ciągu kilku dni pojawią się przy reklamach pytania “why these ads”.
Po kliknięciu na link będzie można danego reklamodawcę zablokować. Wszystko to odbywa się przez Menedżera preferencji reklamowych Google (ad preferences manager), gdzie możemy blokować reklamodawców ale także sprawdzić do jakich kategorii przypisało nas Google dla reklam w sieci partnerskiej…przepraszam reklamowej ;).
Tak z ciekawości zajrzałem sobie dziś do moich preferencji.
Zadziwiająco trafnie. Oprócz kilku dziwnych pozycji, wiele rzeczy było bardzo trafnych takich jak wiek, płeć (co po wyborach nie jest już takie zawsze oczywiste) to jeszcze pewne aspekty hobby też zostały trafione. Nie rozumiem tylko skąd ta matematyka i zakupy :D. No cóż zrobię śledztwo.
W preferencjach reklamy można także zrezygnować z reklam personalizowanych.
Więcej o transparentności reklamowej Google mówi z swoim krótkim filmie.
A jak wyglądają Wasze preferencje? Pasuje? 😉